ASTROLOGIA

2017-12-02 Kałuski Bogusław
Horoskop partnerski czyli o co chodzi w związkach

To jest wielkie pytanie: o co generalnie chodzi w związku partnerskim? - Wydaje się, że wszystkim chodzi mniej więcej o to samo, tj. o szczęście, choć oczywiście każdy może je sobie trochę inaczej wyobrażać. Pomijam skrajne sytuacje, gdy ktoś wchodzi w związek po to tylko, aby uzyskać wyłącznie materialne korzyści i wygodę, chociaż dla niektórych to może być sposób na prowadzenie przynajmniej wygodnego życia.

Szczęście w związku to część życia i część życiowego szczęścia. Jest przecież też pomyślność zawodowa, zdrowie, dostatek, poczucie bepieczeństwa w domu itp, które składają się na całość oceny życia. Może przecież tak być, że komuś ogólnie się powodzi, natomiast ma kłopoty w związku czy związkach. Lub odwrotnie, ktoś żyje w udanym związku, natomiast inne sprawy idą jak po grudzie. W dawnych czasach życie w związku umożliwiało ochronę i współpracę w przetrwaniu. Dzisiaj, przynajmniej w takich częściach świata jak nasza, raczej nie ma napadów na domy, wioski i miasta oraz wojen, w których każdy mógł zostać zmuszony brać udział i być narażony na utratę rzeczy materialnych, bliskich, śmierć własną lub utratę zdrowia. Stare wojny to używanie broni siecznej oraz ognia, a nowsze wojny, zwłaszcza od XX wieku, to masowe stosowanie broni nowych typów oraz terroru. Teraz jednak żyjemy nadal w regionie względnie stabilnym, w którym gro ludzi pracuje i może zapewniać sobie dochody na życie. Nie mówię tu o szczególnych  przypadkach tego typu, że ktoś pojedynczy poszedł ryzykownie w przysłowiową czy rzeczywiście ciemną uliczkę i tam został napadnięty, obrabowany lub pobity. Mówię o takich związkach, jakie znamy z naszej względnie udanej i standardowej codzienności mieszkańców Europy.

Jakie astrologiczne czynniki, widoczne w horoskopie, informują nas o tworzeniu związków oraz o ich wewnętrznej dynamice?

Można je roboczo podzielić tak, jak proponuje to Sabine Bends (inf. o źródle zobacz na końcu).
1. Czynniki przyciągania, czyli różnego rodzaju atrakcyjności.
2. Czynniki współdziałania, wsparcia oraz z drugiej strony, czynniki pasywne, blokowania, destabilizacji czy wręcz destrukcji.
3. Czynniki pozaświadmościowe. Mam tu na myśli przymusy życiowe oraz nieokreślone siły trzymające związek lub „zmuszające“ nas do robienia czegoś w związku. Niektórzy nazywają je czynnikami karmy, ale myślę, że można to wyjaśniać także bez takich określeń.

Przykłady

1. Czynniki przyciągania.

Atracyjność seksualna. Ale nie tylko.
Planety informują nas o tym, jakie istnieją ułatwienia we wzajemnym zainteresowaniu drugą osobą oraz w zwracaniu uwagi na drugą osobę.
Poczucie zaufania, bezpieczeństwa oraz erotyka.
Tego typu czynniki ułatwiają zejście się. Im jest ich więcej, tym początkowa faza związku jest bardziej zachwycająca i ułatwie budowanie. Natomiast w czasach kryzysów można korzystać ze skarbca pamięci o dobrych czasach, pielęgnować nadzieję i podejmować działania naprawcze.

2. Czynniki współdziałania.

Z położenia planet możemy uzyskać informacje o zgodności lub uzupełnianiu się charakterów, albo przeciwnie, o trudnościach czy wręcz praktycznej niemożności uzgodnienia wspólnych działań.
Kolejne czynniki to:
Podobny albo skrajnie odmienny tryb życia.
Tzw. bycie z jednej bajki albo psychiczne życie w “innym świecie” niż partner.
Podobny albo odmienny system wartości, a więc co jest cenne, a co drugorzędne.
Podobne albo odmienne cele partnerstwa. - Gdy ludzie bowiem tworzą związek, to bywa, że ktoś szuka życiowej stabilizcji, a ktoś drugi odmiany i okresowej przyjemności. Są przecież ludzie, którzy zamierzają żyć w pojedynkę, a partnera szukają do seksu albo hobby.
Im więcej jest tych pozytywnych, tym łatwiej o przychylność i akceptację.
Bywa tak, że związki się udają już choćby dlatego, że ktoś jeden nie wkłada kija w szprychy drugiego.

3. Czynniki pozaświadmościowe, a więc coś, z czego nie zdajemy sobie jasno sprawy.

Także w tym przypadku chodzi zarówno o cechy indywidualnych horoskopów jak i o cechy połączenia dwóch horoskopów. W efekcie niektóre związki są przeżywane jako przeznaczone czy losowe i to mimo iż równolegle może komuś towarzyszyć poczucie, że coś w nim broni się przed tym związkim.

Czy trudno sobie wyobrazić sytuację, gdy ktoś pod wpływem impulsu połączyłby ze sobą na chybił trafił rury fabryki smacznych cukierków oraz działającej obok wytwórni znakomitych traktorów. Dwie dobre sprawy, ale...

Konsultacja astrologiczna nie służy jednak do wydawania opinii, czy ktoś albo związek jest “dobry” albo “zły”. W każdym przypadku analiza horoskopu jest czymś w rodzaju mapy związku i przydaje się do jego budowania lub ratowania. Bywa jednak, że partnerzy podejmują wstępnie poważne decyzje np. w sprawie rozstania czy rozwodu i wtedy radzą się astrologa w nadziei, że dodatkowe informacje pomogą im podjąć ostateczną decyzję. W każdym przypadku pomocne jest wskazanie tendencji rozwojowych, które są rodzajem rozkładu jazdy dla lokomotyw, którymi są nasze horoskopy.

Jest niesłychanie ważne, aby w trakcie rozmowy astrologicznej ustalić, jakie są faktyczne pytania. Przykładowo, przychodzi ktoś do astrologa i radzi się, czy to jest dobry pomysł i właściwy moment w życiu, żeby kupić dom? Jeżeli ten ktoś ma zgromadzone pieniądze, to odpowiedź wydaje się względnie łatwa, choć niekoniecznie tak musi być. Pytam więc uzupełniająco: czy ma pani / pan pieniądze na kupno domu? Odpowiedź brzmi: mam 20% potrzebnej ilości. A zatem mamy tu tzw. dwa w jednym. Ewidentnym jest bowiem, że świadomie lub nieświadomie ukryte pytanie fundamentalnie dotyczy także zdolności kredytowej danej osoby, a to zaś jest powiązane nie tylko wyłącznie z horoskopem indywidualnym, ale także z sytuacją gospodarczą naszego kraju oraz świata, w którym zarabiamy. Podobnie w sprawach partnerskich ważnym jest aby astrolog prawidłowo zrozumiał pytania oraz intencje klienta, a zwłaszcza, gdy okaże się, że mają one jakieś drugie dno.


Astrolodzy powinni akceptować, że w partnerstwie liczy się nie tylko horoskop porównawczy. (To cenne spostrzeżenie pochodzi również od Sabine Bends). W horoskopie bowiem mogą występować nawet bardzo wyzywające wątki, jakie niektórzy mogli zaobserwować w akcji u swoich znajomych czy w rodzinie, a inni przekonali się o tym na własnej skórze.
Mimo trudności można jednak wiele dokonać i prowadzić zadawalające przynajmniej pod jakimś względem życie gdy jest:
- miłość
- kultura bycia
- staranie
- empatia czyli zdolność wczuwania się w sytuację drugiej osoby
- wysoki poziom
- jakiś wspólny temat działania, pracy, pasji itp.
- jakiś wspólny sposób odpoczwania.
Chcę jednak zaznaczyć i podkreślić, że nie spotkałem jeszcze człowieka, który byłby skuteczny i szczęśliwy wbrew liniom swego horoskopu. Raczej zauważam, że ten człowiek jest skuteczniejszy i szczęśliwszy, który, czy w rozwoju czy w kryzysie, właśnie wykorzystuje mocne punkty oraz dynamiczne połączenie, widoczne w jego horoskopie.

Zastanówmy się, co oznacza pojęcie “związek”?

Zauważmy najpierw, że związki mają różne formy.
Najpierw są to związki nastolatków, a następnie osób dorosłych.
Związki bywają nieformalne i formalne.
Związki nieformalne to związki bez formalnych ram prawnych.
Związki formalne albo mają formę klasycznych małżeństw, albo są umocnione umowami prawnymi. Samo zawarcie związku partnerskiego na miejscu w Polsce nie jest dopuszczone prawem, choć jest jedną z dróg we wielu krajach świata.
Zarówno związki formalne jak i nieformalne mogą być związkami tylko dwóch osób albo są to rodziny, czyli związki rodziców i dzieci. Gdy dochodzi do rozwodu lub śmierci jednego z rodziców, a druga osoba żyje z dziećmi, to nadal tworzy rodzinę, choć oczywiście niepełną.
Etapem rozwojowym rodziny jest czas, kiedy dzieci się usamodzielnią.
W rodzinie trzeba odróżnić związki między rodzicami oraz związki rodziców z dziećmi.

Dalej pisząc będę miał na myśli związki między 2 osobami. Nie mam tu na myśli partnerstw biznesowych, bo one mają inne cele oraz inne zasady.

Jest naturalne, że w życiu osobistym mamy wiele priorytetów oraz to, że one powinny być uwzględnione przez obojga partnerów związku. Ludzie młodzi, a także ludzie pracujący i równolegle dokształcający się, dążą do zdobycia wiedzy teoretycznej oraz do przyswojenia sobie praktycznych kompetencji. Niemal każdy z nas pracuje, a więc jest zobowiązany do wykonywania obowiązków, które przyjął, a dodatkowo wiele osób stara się awansować społecznie czy finansowo. Ludzie prowadzący biznes dążą do istnienia się na rynku, osiągania zysków, a część z nich stara się także o ekspansję. Niemal każdy z nas utrzymuje związki z rodzicami i szerszą rodziną, a także z przyjaciółmi i znajomymi. Każdy ma jakieś mniej lub bardziej intensywne hobby oraz sposób odpoczywania i regenerowania sił.

A zatem mamy priorytety związkowe oraz doniosłe życiowo priorytety pozazwiązkowe. Również to jest jasne, że nie należy zaniedbywać spraw i dziedzin życia, które są dla danej osoby strategicznie ważne i decydują o takiej jakości jej życia, aby przynajmniej nie dochodziło do załamań, które trudno odbudować. Prawidłowa realizacja podstawowych priotytetów daje partnerom związku spokój i czas na zajmowanie się sobą.

Pamiętajmy, że działania oraz materialne rzeczy są konkretnym wyrazem tego, jak przebiega dążenie do szczęścia, a zwłaszcza, jak mamy to wstępnie ułożone w głowie. Możemy działać spontanicznie, o ile ktoś zachowuje przegląd sytuacji i jest zdolny do do podejmowania decyzji na bieżąco oraz ich prawidłowego wykonywania. Pomocne może być np. spisanie celów i tworzenie roboczych list spraw, o które nam w życiu czy w związku chodzi. Uwaga jednak na to, bo przy zbyt mechanicznym podejściu możemy się na nią zafiksować i nawet zrealizować, a mimo tego nadal nie będziemy odczuwać szczęścia. Zauważmy też że choć ekstaza i szczęśliwe zdarzenia bywają bardzo ważne i czasem nawet kluczowe, to jednak są cząstkami kompleksowego odczucia szczęścia. Szczęście rozumiem jako sumaryczne odczucie przeżywane teraz, które można krótko wyrazić: to jest dobre, nasz związek jest dobry. Zawiera ono w sobie także ocenę  wspólnej przeszłości oraz pewność lub przynajmniej uwiarygodnioną nadzieję pomyślnej przyszłości.

Zatem, aby żyć w perspektywie, dalekowzrocznie pamiętajmy o tym, jaki jest nasz ostateczny cel. Dla zobrazowania przypominam film “Gladiator”. Gdy Maximus osiągnął swój praktyczny cel tj. zabił Kommodusa, nie miał już dalej po co żyć i niemal natychmiast umarł. Widać tu wyraźnie, że trzeba mieć dalsze cele życiowe, a wtedy przejdzie się nawet "wszystko" i będzie się dalej żyło i działało. Na filmie przykładem jest Juba, gladiator afrykański, który przeszedł piekło, ale miał ochotę przeżyć coś jeszcze - została mu ofiarowana wolność i kontynuował swoje życie.

Tym niemniej, na potrzeby praktycznego życia i codziennych spraw, trzeba pracować nad “listą” rzeczy i spraw fundamentalnych, które pomagają żyć, gdy są realizowane, a które zakłócają spokój i są jak kamień u nogi czy nagle rzucona kotwica podczas rejsu. Mam na myśli zarówno sprawy materialnie jak i fizyczne oraz psychiczne. Choćby tak praktyczne sprawy jak współdecydowanie o codziennym domowym budżecie, o wyposażeniu i wyglądzie domu, o spędzaniu weekendu razem, a także o sposobach relizacji hobby oraz pasji. Regularne rozmowy na temat tego, co robimy w ogóle, a w szczególności, co robimy aby nasz związek był przyjemniejszy i doskonalił się, ustalanie konkretnych krótkoterminowych zadań i sprawdzanie ich realizacji jest pomocne. Sposób i jakość ich wcielenia w życie informuje nas o wzajemnym nastawieniu partnerów i faktycznej, a nie tylko deklarowanej gotowości do kooperacji.

Tzw. wysoki poziom partnerów nie daje gwarancji szczęśliwego czy nawet udanego związku, bo również ludzie na wysokim poziomie popełniają impulsywne błędy, a nawet po rozważeniu podejmują niemądre decyzje.

Jeden z najbardziej bardzo ważnych czynników decydujących o możliwościach skoordynowanego rozwoju, a w skrajnych przypadkach o ratunku, tkwi w feedbacku, a więc w informacjach zwrotnych. Przyjmowanie feedbacku, a w wyniku tego korygowaniu swego postępowania oraz podejmowaniu decyzji, a zwłaszcza wyzwań, na które jest obopólna zgoda, jest podstawowym sposobem świadomego kierowania sprawami związku. Najlepsze, oprócz uczuć i emocji, są wspólne działania i obustronny zapał.

Dlaczego tak ważne jest akceptowanie feedbacku? - Jest bowiem tak, że każdy ale to każdy z nas, mimo wszystko żyje przynajmniej częściowo we własnym świecie. Gdy akceptuje feedback, to wie, co się dzieje w człowieku obok – jak w sąsiednim pokoju, którego progu nie przekracza. Lepiej rozumie ludzi, ku którym nie kieruje uwagi i empatii w sposób automatyczny czy wręcz ignoruje. A wreszcie dotyczy to także innych dziedzin życia, także zawodowych, gdy, że tak powiem w przenośni, chodzimy tylko po swoich biurach – oderwani od tzw, rzeczywistości zakładowej i / lub społecznej.

Kadynalnym wymaganiem jest więc dostrzeganie i akceptowanie feedbaecku czyli informacji zwrotnych. Jak tego dokonać, aby wymiana była rzeczowa, a nie zakłócała poczucia bezpieczeństwa przez nawałnicę informacji katastrofalnych lub rewolucyjnych? - Gdy jesteśmy w stanie na bieżąco konfrontować się z feedbackiem, mamy możliwość dokonywania korekt własnego postępowania oraz stanu związku bez odwlekania tego do czasu, aż dojdzie do kryzysu. Feedback jest koniecznie potrzebny, a każdy musi mieć prawo do korekty informacji, komunikacji oraz zachowania. Feedback powinien być przyjacielski oraz pogłębiony. - Także o tym informuje horoskop.

Patrząc na rzecz od strony emocjonalnej, trzeba koniecznie zdawać sobie sprawę z tego, że odmowa udziału w troskach drugiego człowieka powoduje, iż partner może się poczuć odrzucony oraz izolowany. Żyje wtedy wprawdzie w związku, ale pozostawiony sam sobie. (Autorem sformułowania jest psycholog Barbara Harwas–Napierała, źródło na końcu).

Jako astrolog - przynajmniej takiego typu jak ja - interpretuję:
1. Horoskop
2. Wydarzenia i stany, o których mnie poinformowano, ponieważ staram się dla nich odnaleźć odpowiedniki w horoskopie.
3. Słowa i w ogóle sposób komunikacji.

Podczas konsultacji astrologicznej, jak w każdej rozmowie, następuje przepływ informacji w obie strony. Klient zadaje pytania, ale także udziela astrologowi informacji, które uważa za ważne dla rozumienia jego sytuacji i poprawiające możliwość otrzymania rady. Klient jednak także nie udziela niektórych informacji, z różnych względow, czasem nieświadomie, a czasem z rozmysłem przemilczając. Gdy astrolog to zauważa, to zwykle zaczyna stawiać pytania w sprawach, które uważa za ważne dla interpretacji horoskopu. Klient wtedy albo udziela dodatkowych odpowiedzi, albo nie. Każdy może być przecież ostrożny, mieć obawy lub po prostu swoje tajemnice i astrolog to akceptuje, a przynajmniej powinien. Zawsze jest tak, że na jedne tematy klienci wypowiadają się chętnie i sypią informacjami jak z rękawa oraz wiele wyjaśniają, a niektórych tematow unikają.

Czasem komunikacja jest intensywana, a przepływ informacji bardzo duży i zwykle miewa to miejsce albo w sytuacjach kryzysowych, albo wtedy gdy relacja astrologa i klienta jest oparta na głębokim zaufaniu. Zwłaszcza wtedy klient powinien wyraźnie usłyszeć, że w każdym momencie może się powstrzymać, aby nie musiał się zastanawiać, czy mu wypada dalej mówić, czy może spokojnie przerwać.

Astrolog stawia pytania nie z ciekawości, lecz aby dobrze rozumieć osobowość klienta. Wypowiedź astrologa jest zawsze formułowana na złożeniu horoskopu oraz otrzymanych informacji. Gdy astrolog nie ma "konkretnych" informacji, to staje się ostrożniejszy i będzie przechodził do bardziej ogólnej interpretacji. W efekcie końcowym to klient ustala stopień szczegółowości i ogólności interpretacji horoskopu. To nie oznacza, że każdy powinien podawać wszystkie detale. Z praktyki wiem, że niektórym osobom bardziej potrzebne są informacje ogólniejsze, aby oswajać się z tematem i dopiero wtedy, a i to ewentualnie, robić kolejny krok, zwłaszcza gdy nabywa zaufania do astrologa.

Są jednak sprawy, których nie widać w jakimkolwiek horoskopie, więc astrolog musi być o nich przynajmniej oględnie poinformowany:
Płeć biologiczna (sex) oraz gender (płeć społeczna).
Faktyczne wykształcenie i wykonywany zawód.
Poczucie zadowolenia życiowego lub jego brak.
Moralność i etyczność.
Inteligencja.
Pochodzenie etniczne.
Religijność.
Niedomagania lub uszkodzenia ciała.
Wielkość ciała, kolor włosów.
Oraz inne stany faktyczne, a nie tylko potencjalne zdolności itp.

Uwaga końcowa. Cokolwiek byśmy nie wymyślili teoretycznego i technicznego, w życiu każdego człowieka potrzebna jest po prostu radość, choćby małe sukcesy, aby regenerować i wzmacniać swoje siły. Aby dzięki temu czuć, że niebo nie jest przeciw nam, lecz chociaż czasem z nami.Trzeba więc dbać o swoje “planety” i wtedy można liczyć na ich lepsze działanie. Szukasz pomocy bogów – zrób coś w swojej sprawie, szczęście sprzyja pilnym. Nie należy natomiast przesadzać z planami i oczekiwaniami, bo wtedy przynajmniej rozczarowań będzie mniej.

Horoskop plus komunikacja, a najlepiej rozmowa, to podstawy solidnej interpretacji astrologicznej.

Jeżeli Państwo chcielibyście skorzystać z osobistej porady na temat czynników przyciągania i wsparcia w swoim horokopie partnerskim, proszę zadzwonić lub wysłać email.

Proponuję przeczytać:
Kulturalny człowiek
http://www.swiatopoglad.kaluski.biz/dziecko.php?id=104
2012-12-30 Kałuski Bogusław

Cytat „odmowa udziału w troskach drugiego człowieka” pochodzi z książki Barbary Harwas-Napierały, Komunikacja interpersonalna w rodzinie, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Wydawnictwo Naukowe UAM 2008 (wydanie II poszerzone).

Bardzo inspirujące było dla mnie czasopismo Meridian, które w wydaniu 2016/6 zostało w większości poświęcone synastrii, w tym art. Sabine Bends: Partnerschaft – was uns zusammenhaelt, str. 19-21.
meridian-magazin.de
Meridian można abonować lub on-line kupować pojedyncze teksty.
O Sabine Bends zobacz: http://astrologia.kaluski.net/sylwetki.php?id=bends
 

na górę