ASTROLOGIA

2005-06-29 Kałuski Bogusław
Horoskop i autobiografia

Czy wiesz drogi czytelniku, w jakim miejscu swej autobiografii się znajdujesz? Wiesz, co już jest za Tobą, a co jest przed Tobą? Możesz streścić swoje życie? Masz plany? Możesz bez gdybania zreferować, co i kiedy zamierzasz zrobić? Ile etapów za Tobą, a ile przed Tobą?

Mało kto pamięta czas wcześniejszy niż przedszkolny. Potem jest szkoła podstawowa. Potem średnia. Dalej wojsko lub studia. Potem pierwsza praca. Jakiś wyjazd za granicę. – Takie standardowe etapy obecne są u wszystkich. Jednak każdy miał inne przeżycia. Jeden miło wspomina przedszkole, a drugi nie. Jeden był w szkole kujonem, a drugi leniuchem. W pewnym momencie jednak, obojętnie czy jako prymus, czy jako nieuk, każdą szkołę ma się za sobą.

Oprócz tego są wydarzenia, które w zasadzie też powtarzają się w życiu niemal każdego człowieka, jednak są bardziej osobiste. Pierwsza miłość, pierwsza randka, pierwszy pocałunek. Pierwsze szczęście i pierwszy ból.

A rodzina? Czy byliśmy dzieckiem chcianym czy z przypadku? Czy mielibyśmy być chłopcem czy dziewczynką? Byliśmy „grzecznym” dzieckiem - „ładnym” - „udanym”? Byliśmy dzieckiem mamusi czy tatusia? Dostawaliśmy lanie? Czy w domy zawsze było co jeść? Czy ktoś pił? A może zawsze miałeś najlepsze zabawki i najnowsze ciuchy?

Ile stron zająłby twój życiorys? Czy byłoby o czym pisać? Co napisałbyś w podaniu o pracę? Co napisałbyś zaufanemu psychiatrze? Co napisałbyś panu bogu? Zmieściłoby się na dwóch kartkach? Na trzech? Na dziesięciu? – Napisałeś już jakąkolwiek swoją biografię poza krótkim cv na potrzeby procesu rekrutacji?

Napisałeś kiedyś wiersz? Kto go czytał?

Czy ktoś cię kochał?

Masz przyjaciół? Byłeś zdradzony? Porzucony? Oszukany? Kto ci w życiu pomógł? Bezinteresownie?

Masz szczęście w życiu? Zawsze udawało ci się uniknąć katastrofy? A może zawsze udało ci się uniknąć nawet większych kłopotów?

Wiesz, co będziesz robić jutro? Masz pieniądze? Masz długi? Masz mały kredyt? Wiesz, co będziesz robić w przyszłym tygodniu? A co będziesz robić za pięć lata? Spłacać kredyt? Coś jeszcze?

Skąd przybywamy? Dokąd idziemy? Potrafisz innym opowiedzieć swoje życie jako pouczającą historię? A może to durna historia?

Wyobraź sobie wielki stadion. Na środek wchodzi mała dziewczynka. Myślisz, że wie, co to jest stadion? Grecy mówili, że na stadionie są trzy rodzaje ludzi. Sportowcy walczący o sławę, kupcy sprzedający jedzenie oraz widzowie. Kim jest ta dziewczynka?

Wyobraź sobie, że na stadion wchodzi chłopiec, który trenuje grę w piłkę. On wie, co to stadion. Być może lubi tu przychodzić i marzyć, że kiedyś zagra przed kamerami.

Wyobraź, sobie, że na stadionie jest sportowiec z wiejskiego klubu. Przyjechał na spartakiadę. Myślisz, że odniesie sukces? Być może na wielkim stadionie poczuje się skompromitowany przez jakichś bezczelnych zawodowców. Być może jest dobry, ale mało trenuje, brzuch mu urósł. Lepiej niech strzela gole u siebie na wsi i zbiera za to całusy swojej dziewczyny. Myślisz, że on zna swoje miejsce?

Wyobraź sobie, że na stadion wbiega sportowiec internacjonał. Jest gwiazdą tych zawodów. Wieczorem wyjedzie z tego miasta i szybko zapomni, że tu w ogóle był. To taki prowincjonalny stadion.

Każdy czuje się na stadionie inaczej.

A teraz wyobraźmy sobie każdego z nich na łące. Jeden poczuje się dobrze, a drugi powie, że to pustkowie i będzie się nudził.

A ty, gdzie przebywasz na co dzień? A co oglądasz w telewizji? Kim mogłeś być, a kim jesteś? Kim byłeś, a kim już nie jesteś? Kim jesteś, a kim dopiero się stajesz?

Jeżeli opowiesz sobie swoją historię, będzie ci łatwiej zorientować się w swoim życiu. Jeżeli swoją historię opowiesz mi, mnie będzie łatwiej zorientować się w Twoim horoskopie. We dwóch możemy zobaczyć więcej.

Każdy ma swoją opowieść. I są opowieści, które chcą być opowiedziane. Czasem trzeba (o)powiedzieć coś sobie samu, a czasem potrzebujemy katalizatora w osobie słuchacza.

We dwóch możemy spróbować omówić jakiś kawałek twego życia. Ty opowiesz mi, co czułeś, a ja opowiem tobie, co na ten temat widzę w twoim horoskopie. Może to rzuci nieco światła na niektóre minione sprawy. Jeżeli potem opowiem ci, co zapowiada się na najbliższe lata, to być może rozważysz jakieś przygotowania, aby to, co nadchodzi, wyszło lepiej niż to, co odchodzi.
 

29.11.2005

 


 

na górę