ASTROLOGIA

teorie astro

Opisy technik i symboli astrologicznych

Motto: Nic nie jest pewne, ale trzeba zrobić wszystko, aby się upewnić.
 

2012-06-01 Kałuski Bogusław
Horoskop. Astrologia jest wiedzą, ale nie jest królową nauk. - Aktualizacja 28.09.2019

Były w użytku i nadal bywają wygłaszane takie opinie jak:                               

-    filozofia jest królową nauk,
-    teologia jest królową nauk,
-    matematyka (czy fizyka) jest królową nauk,
-    a nawet, że astrologia jest królową nauk.

Filozofii przypisywano taką pozycję ze względu na jej szerokie i porządkujące spojrzenie. Teologii ze względu na to, że mówiła o bogu, jako celu życia ludzkiego i pod tym kątem patrząc wskazywała wysoką wagę jednych i mierność innych zajęć człowieka. Astrologii zaś przypisywano taką pozycję ze względu na jej kompleksowość i umożliwianie szybkiej oraz wnikliwej oceny czyjegoś stanu albo jakiejś sytuacji.

Oprócz tych różnych dziedzin wiedzy, w praktyce centralną rolę odgrywała i odgrywa nadal także religia z instytucją kościołów i warstwą kapłanów. A także władza, z jej działaniem organizacyjnym, ale także często pasożytowaniem na zwykłych i niezwykłych ludziach. A wreszcie ekonomia, z jej działaniem motorycznym dla postępu, ale także wyzyskującym pojedyncze osoby, grupy czy nawet narody.

W historii miały i nadal mają nadal miejsce (mniej lub bardziej udane) sojusze między różnymi dziedzinami, jak np.:
-    między władzą i kościołem,
-    między władzą i ekonomią,
-    między władzą i nauką.
Ale miały i mają miejsce także walki, gdy poszczególne dziedziny odchodziły od sojuszów i starały się objąć jednowładztwo. Było tak z władza oraz z religią. Teraz widoczne jest dążenie do objęcia realnej władzy przez pieniądz (ludzi biznesu). Kiedyś ideologiczną (a także ralną) władzę chciał objąć kościół. Dzisiaj światopoglądową władzę chcą mieć naukowcy.

Kiedyś istniało dość powszechne zajawisko polegające na tym, że jedna osoba była jednocześnie kapłanem (ideologiem), administratorem i uczonym. Dzisiaj postępuje specjalizacja, więc takie łączenie funkcji przestało być typowe. Ale nadal występuje np. w takich sytuacjach, gdy osoba wykształcona jest oficerem, urzędnikiem czy dyrektorem.

Używanie określeń w rodzaju „matematyka jest królową nauk” wynika z niezrozumienia tego, że istnieje wiele głównych rodzajow czy pionów wiedzy i że w związku z tym jednowładztwo jest niewykonalne, a co najwyżej może być obejmowane czy narzucane na jakiś (nawet jeżeli długi) czas.

Astrolodzy przypomiają artystów i kowali. Potrafią wykonać pracę, ale nie wiadomo, dlaczego jest ona możliwa (wykonalna). - Pracą kowali zajęła się jednak nauka oraz ekonomia, więc badania w tej dziedzinie postąpiły naprzod i dzisiaj dużo wiemy również teoretycznie o tym, dlaczego kowalstwo jest wykonalne. - Dziełami sztuki (oraz procesem twórczym) zajmują się mało kiedy biedni, lecz najcześciej ludzie mniej lub bardziej zamożni oraz wykształceni. Wraz z rozwojem ośrodków cywilizacyjnych i bogaceniem się społeczeństw, ilość ludzi biednych (przynajmniej lokalnie i czasowo) maleje i w ten sposob, w takich regionach świata, powstaje społecznie przychylna atmosfera dla naukowych badań sztuki. Również niektórzy tyrani umożliwiają badanie sztuki.

Astrolodzy, w swojej pracy oraz w kontacie z klientami, doznają przeżyć oczywistej skuteczności astrologii. Tego samego lub czegoś podobnego doznają klienci. Nie ma jednak wpływowych grup społecznych, które miałyby interes w rozwoju badań naukowych nad astrologią. Co więcej, większości kapłanom, naukowcom i władzy nie jest na rękę, aby astrologia była rozwijana i stawała się umiejstnością powszechną. Przeczuwają bowiem, że  wtedy zmniejszałyby się możliwości manipulowania poszczególnymi ludzmi i społeczeństwami (a co za tym idzie, drenowania ich zasobów i zmuszania do niewolniczych zajęć). – Mimo iż astrolodzy często są (jak to się kiedyś mówiło:) ludźmi pobożnymi, interesują się nauką i chcą aby wszystkim było lepiej. Pewnie, że też popełniają błędy, ale przecież błędy występują u wszystkich grup.

W ten sposób doszło do tego i jest już wyraźnie widoczne, że astrologia funkcjonuje raczej w sferze praktyki (lub jest w niej blokowana), natomiast nie jest rozwijana (ani naukowo weryfikowana) teoria astrologii. - Taka teoria nie jest rozwijana z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, ze astrologia zupełnie niesłusznie uważana jest za konkurentkę nauki czy religii, a pośrednio władzy. Po drugie dlatego, że – ze strony filozofow i naukowców - istnieje brak zrozumienia dla metody stosowanej przez astrologów. Naukowcy bowiem wycofali się ze stosowania analogii w obszarach nauk ścisłych. Ta analogia jest jednak nadal stosowana w astrologii we wielkich ilościach. Poza tym efektywność twierdzeń naukowych spada, gdy ilość wyjątków wzrasta, natomiast efektywność porad astrologicznych wzrasta, gdy możliwe jest uwzglednianie dużej ilości wyjątków. Jedno i drugie ogranicza możliwość stosowania statystyki do badania astrologii. Być może prawdziwą jaskółka jest pomysł Petera Niehenke, aby do naukowego badania astrologii, przynajmniej wstępnie, zastosować język teorii systemów, która to metoda jest jednocześnie naukowa i korzysta z analogii.

W krajach zamożnych religia staje się czymś niszowym, albo fasadowym. Religia jest natomiast rozdmuchiwana w krajach potrzebujących emocjonalnego zaplecza dla swojej ekspancji (czy wręcz agresji) – w polityce bowiem najczęściej pomija się egzystencjalną wartość religii.

Filozofia także jest spychana przez naukę do pozycji niszowych. Astrologia już dawno została wypchnięta do takich pozycji. Żyjemy w wieku czy raczej w millenium nauki. Na razie, tj. w swym początkowym stadium, nauka jest jak hordy napadające na Rzym: raczej niszczy wszystko, czego nie rozumie. – Jak wiemy z historii, nowi władcy Rzymu, po wiekach, brali się za renesans dawnej postaci, ale dla nas, teraz żyjących, jest to słabe pocieszenie, że naukowcy kiedyś w przyszłości dostrzegą wartość religii, filozofii czy astrologii.

Póki co pamiętajmy, że choć astrologia jest wiedzą, to nie jest i nie będzie królową nauk, zwłaszcza przy współczesnym rozumieniu pojęcia nauki).

Mimo tego bądźmy jednak dobrej myśli i niech każdy na swej drodze spotka przyjaciół.

29.11.2013

Jakkolwiek w dzisiejszych czasach naukowcy (poza historykami nauki i kultury) nie zajmują się astrologią w czasie pracy, to jednak nie jest wykluczone, że kiedyś w przyszłości astrologia znowu będzie mogłą być nazywana nauką. Trzeba jednak pamiętać, że aby nastąpiło unaukowienie astrologii, metoda naukowa musiałaby w niej zostać zastosowana na masową skalę. Wprawdzie bowiem bywają skoki w nauce, będące zasługą pojedynczych osób, ale potrzebna jest też praca szerokich rzesz pracowników nauki.

Jak to należy rozumieć? Weźmy przykład medycyny. Kiedyś leczeniem zajmowali się zielarze oraz składacze kości i z czasem powstał zawód lekarza. Mimo iż jednak już w starożytności lekarze wyodrębnili się jako grupa zawodowa, to ich działania były tylko częściowo naukowe. Dopiero w najnowszych czasach nastąpiło masowe unaukowienie leczenia, gdy zagadnieniami medycznymi zajęło się jednocześnie setki tysiący naukowców na uczelniach różnych różnych spacjalizacji oraz w klinikach (szpitalach prowadzonych przez lekarzy będących jednocześnie pracownikami uczelni), a także liczni pracownicy firm farmaceutycznych i wytwarzających sprzęt medyczny. Mimo tego nadal istnieją bardzo liczne zagadnienia zdrowotnie, które nie zostały jeszcze zbadane „naukowo” (i z braku dowodów naukowych wiszą w przestrzeni nazywanej przez naukowców "podejrzaną").

Co do astrologii, to trzeba jednak pamiętać, że pojęcie naukowości jest różnie definiowane przez teoretyków nauki, metodologów i filozofów. Jedni podkreślają konieczność stosowania jakiejś metody, która przynosi określone wyniki teoretyczne oraz praktyczne. Drudzy podkreślają metodyczny i społeczny, a w tym instytucjonalny charakter działań owocujących tym czymś, dzięki czemu nazywa się te działania naukowymi. W praktyce trzeba brać pod uwagę i metodę i uspołecznienie i umasowienie badań.  Gdy tak spojrzymy na temat, to naukowa przyszłość astrologii jest możliwa.

Wojciech Sady jako warunki uznania jakiejś dziedziny za naukową podaje m.in. systematyczność dociekań doświadczalnych i teoretycznych. Jakaś dziedzina będzie więc naukowa, gdy wiedza ma charakter systemowy, a badania w jej obrębie prowadzone są systematycznie (W. Sady, Odkrywanie elektronu a pytanie o naturę badań naukowych, ,,Filozofia Nauki’’75 (2011), 71-105). - Radykalniejszy jest Paul Feyerband, który badaczom pozostawia wiele swobody ponad ramami narzucanymi przez instytucje i mimo wszystko bezwładny środek społeczności naukowej.

28.09.2019

Większość naukowców nie ma o astrologii zielonego pojęcia. Pośród tych naukowców, którzy astrologii liznęli, niemal nikt nie ma pomysłu na naukowe badanie astrologii. Aby ukryć niedojrzałość badawczą nauki w ogóle, zarzucają astrologom "nienaukowość". A jeszcze istnieje grupa naukowców, którzy po prostu boją się utracić twarz czy narazić się na krytykę kolegów albo władz instytucji naukowych.

Zobacz: Czesław Miłosz, Dziecię Europy
https://www.milosz.pl/przeczytaj/poezja/27/dziecie-europy
Także "Zniewolony umysł" tłumaczy sytuację i zachowania ludzi żyjących w takim czy innym "systemie". Ale nie usprawiedliwia. - Immanuel Kant oraz inni filozofowie wskazywali na skłonność umysłów do działania w jakichś kategoriach. Nie może jednak tak być, że astrologom zarzuca się myślenie w kategoriach generalnie błędnych, a naukowcom przyznaje się licencję myślenia w kategoriach generalnie prawidłowych.

Wygląda na to, że astrologia, podobnie jak ekologia i gospodarka, potrzebuje nowych czasów, aby zostać potraktowaną uczciwie.


na górę